wtorek, 2 kwietnia 2013

Zacząłeś i nie idzie tak jakbyś chciał?

Często ludzie zaczynają nowy biznes. Po miesiącu okazuje się że nie ma efektów nie idzie tak jakby chcieli więc uznają, że to nie dla nich i rezygnują.

Czasem się zastanawiam czy wynika to z niskiego poczucia własnej wartości czy z usprawiedliwiania lenistwa. Słyszymy: Spróbowałem nie poszło to zrezygnuje i nie będę tracił czasu na pierdoły. Słyszałeś to czasem? Ja przez ostatnie 3 lata dość często.

Pierwszy miesiąc to zwykle czas kiedy musisz się sporo nauczyć, rzadko biznes zaczyna ktoś kto już wszystko wie. Zwykle jak ktoś wszystko wie, to szybko ma rewelacyjne efekty. Jeśli jest to nowy biznes nowa branża trzeba się nauczyć. Jeśli jesteś geniuszem zrobisz to w 2 tygodnie, ale nie oszukujmy się geniuszy mało na świecie i zwykle zajmuje to więcej czasu.

Co ja robię jak nie idzie? Analizę. Właśnie po to są porażki, żeby czegoś uczyć.
 Po pierwsze zastanów się co robiłeś przez ten miesiąc żeby osiągnąć TO CZEGO PRAGNIESZ?
 90 % ludzi odpowie że nic o ile będzie szczera. Pozostałe 10 procent powie, że duzo się nauczyło i próbowało, ale efektów nie widać.

Jeśli był to program partnerski  być może szukałeś ludzi do współpracy. Jeśli prowadzisz biznes tradycyjny być może szukałeś pracowników lub klientów. Co odpowiadali Ci ludzie? Nie są zainteresowani,  nie mają czasu albo zastanowią się.

Więc teraz Ty się zastanów jaka jest tego przyczyna. Ja zawsze zaczynam od siebie.

Może być tak, że to ja coś sknociłam i zapraszając ich, nie pokazałam korzyści jakie będą mieli przyłączając się do mnie?  Jeśli to byli klienci w tradycyjnym biznesie nie pokazałam im jakie korzyści da im produkt, który u mnie kupią. Może nie wiedzą, dlaczego właśnie u mnie powinni kupić komputer którego potrzebują? Może nie wiedzą dlaczego właśnie do mnie powinni się przyłączyć szukając biznesu. Może nie mam wystarczającego autorytetu i nie pokazałam im, że mam plan działania dzięki któremu osiągną sukces?

Trzeba pytać ludzi dokładnie bo nie ma znaczenia co mi się wydaje tylko jak oni odebrali moja propozycję.
Jeśli jednak oni to wszystko wiedzą, szukamy kolejnych przyczyn.

 Być może to nie byli Ci ludzie? Może oni nie potrzebują pieniędzy, nie chcą działać w biznesie i zarabiać bo im dobrze z ich narzekaniem przed TV i "nicnierobieniem"? Być może ci ludzie nie potrzebują nowego komputera bo stary jeszcze działa i wystarczy im przenośna pamięć, żeby skopiowali sobie ważne pliki zanim padnie?

Przeanalizowałeś sytuacje, wiesz dlaczego nie poszło? To popraw to co się da i działaj dalej, sprawdź czy teraz zadziała. Nie zwlekaj zrób to szybko.

Skontaktuj się z ludźmi, którzy nie wiedzą jakie korzyści im przyniesie twoja propozycja. Nie opowiadaj od początku, opowiedz tylko o korzyściach i zapytaj co o tym myślą, zapytaj jeszcze raz czego potrzebują. Rozmawiaj z ludźmi obojętnie czy to telefon czy skype. Podstawą biznesu jest rozmowa z ludźmi.

Mów prawdę i dbaj o relacje. Nie wkręcaj ludzi, żeby kupili dziś Twój produkt bo jutro się obudzą i stwierdzą, że nie musieli i.... tracisz klienta. Twój klient to najważniejszy dla Ciebie człowiek dbaj o niego tak żeby chciał wracać.

Jeśli okazało się, że swoją propozycję skierowałeś do niewłaściwych ludzi, poszukaj następnych i działaj. Nie daj się, porażki są po to żeby uczyć  nas, żeby z nich wyciągnąć wnioski i iść dalej. Im więcej porażek tym większa wiedza. Im większa wiedza praktyczna, tym większa szansa na sukces. 

Byłoby cudownie , gdybyśmy uczyli się na błędach innych, jednak w moim przypadku tak nie jest.
Najlepiej uczę się na własnych i wiem, że im więcej porażek tym bliżej sukces.  Ważne żeby w kółko nie popełniać tych samych błędów

Owocnej pracy dziś życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw swój komentarz